
składniki:
- 400g krewetek
- 400 ml mleczka kokosowego light 4-7%
- 180g tofu
- 140g bambusa po odsączeniu z zalewy
- łyżka sosu ostrygowego
- sos rybny do doprawienia – według uznania (około 3-4 łyżek)
- do udekorowania i podniesienia smaku świeże dodatki: rukiew wodna, kolendra i szczypiorek lub inne ulubione dodatki (według indywidualnych zaleceń)
- ugotowany i odcedzony makaron ryżowy (przed ugotowaniem maksymalnie 200g)
pasta:
- 1 czosnek (średni)
- 2 cm kawałek imbiru
- 1 łyżeczka papryki słodkiej
- 1 łyżeczka kurkumy
- 1/2 łyżeczki skórki z cytryny
- kilka wyciśniętych kropel z cytryny

Wrzucamy poszatkowane wszystkie składniki na pastę, następnie całość dokładnie ucieramy na jak najbardziej gładką masę.
Następnie tofu kroimy na małe kostki, odsączamy pędy bambusa oraz przygotowujemy mleczko kokosowe porządnie je mieszając. Dodajemy do garnka 5-6 łyżek mleczka oraz przygotowaną pastę. Całość mocno „przypiekamy” aż pasta się rozpuści i wchłonie całe mleczko. Cały czas mieszamy.


Jak już pasta się rozpuści wlewamy bulion warzywny. Można go przyszykować według mojego przepisu: bulion warzywny. Gotujemy około 4 minuty. Następnie wlewamy resztę mleczka kokosowego, dodajemy sos rybny i sos ostrygowy. Gotujemy następne 4 minuty.
Na koniec wrzucamy tofu, krewetki i makaron ryżowy. Gotujemy 2 minuty, po tym czasie możemy wykładać. Przyozdabiamy szczypiorkiem, kolendrą i rukwią wodną.


Zupa jest bardzo aromatyczna i smaczna, należny jednak pamiętać że niektórzy nie mogą używać czosnku, rukwi wodnej lub imbiru, wtedy należy zrezygnować z tych przypraw. Smacznego !

To idealny przepis na danie, które można zrobić na rodzinne spotkanie. Prostota wykonania, a do tego piękny efekt końcowy – na pewno wypróbuję!